środa, 23 grudnia 2009
Izrael przyznał się do nielegalnego pobierania organów ludzkich
Po wielkiej burzy wywołanej doniesieniami szwedzkiego dziennika Aftonbladet, który w sierpniu br. opublikował reportaż o prowadzonym przez wiele lat procederze porywania przez izraelską armię młodych Palestyńczyków, których następnie zabijano pobierając od nich organy wewnętrzne, Izrael przyznał się po części do tego procederu. Reportaż w prasie wywołał falę oburzenia najwyższych czynników Izraela domagających się wycofania tych, jak określano “pomówień”. W ślad za tym nastąpiło znaczne nadwerężenie stosunków dyplomatycznych pomiędzy Izraelem a Szwecją, gdyż szwedzkie Ministerstwo Spraw Zagranicznych odmówiło odcięcia się od doniesień prasowych.
Proceder porywania Palestyńczyków miał mieć związek z serią zatrzymań dokonaną w Stanach Zjednoczonych osób podejrzanych o handel organami ludzkimi. Wśród zatrzymanych jest wielu rabinów oraz Levy Isaak Rosenbaum, który miał przyznać, że “Wszyscy dawcy pochodzili z Izraela”.
Profesor Nancy Scheper-Hughes z Uniwersytetu w Berkley, założycielka organizacji Organs Watch śledzącej nielegalne pozyskiwanie organów ludzkich powiedziała, iż “Rosenbaum należał do ogromnej, zorganizowanej siatki przestępczej trudniącej się handlem organami ludzkimi, z główną siedzibą w Izraelu, odpowiedzialnej za tysiące transakcji kupna-sprzedaży nerek, rocznie. [...] Rosenbaum to była właśnie ta osoba, której poszukiwałam przez ponad dziesięć lat. To ja podałam jego nazwisko do FBI.”
Jak donosi agencja Associated Press, izraelska stacja telewizyjna Channel 2 nadała nagrany w 2000 roku wywiad z szefem izraelskiego instytutu medycyny sądowej w Abu Kabir, dr. Jehuda Hiss, który przyznał, że “patolodzy dokonywali pobierania organów wewnętrznych od osób zmarłych, bez wiedzy i zgody rodzin”. W wywiadzie dr Hiss potwierdza, że dokonywano “pobierania rogówek oczu bez zwracania się do rodzin o pozwolenie”.
Przedstawiciel armii izraelskiej przyznał, że w instytucie w Abu Kabir w latach 1990. pobierano “skórę, rogówki, zastawki serca i kości od izraelskich żołnierzy, izraelskich obywateli, Palestyńczyków oraz od robotników pochodzących z innych państw”. Dr Hiss przyznał, że “praktyki te zakończono w roku 2000″. Tzw. Izraelskie Siły Obronne (IDF) wydały oświadczenie zacytowane przez izraelską telewizję, w którym przyznają się do prowadzenie nielegalnych praktyk pobierania organów wewnętrznych, lecz “ta działalność zakończyła się dziesięć lat temu i nie miała już później miejsca.”
Jakkolwiek w słynnym już artykule pt ‘Våra söner plundras på sina organ’ (“Oni pobierali organy od naszych synów”) w szwedzkiej prasie padają zarzuty o pobieraniu organów od uprowadzanych Palestyńczyków, to doniesienia agencji AP oraz przyznanie się armii izraelskiej dotyczą pobierania organów od osób już zmarłych. Bogaci jednak w doświadczenia systematycznych i często bezczelnych kłamstw i zaprzeczeń pochodzących ze strony izraelskiej i dotyczących wielu aspektów funkcjonowania tego państwa oraz ludobójczych działań armii izraelskiej, można wyrażać wątpliwości co do pełnej przejrzystości oświadczenia izraelskiego. Być może za jakiś czas okaże się, że proceder nielegalnego pobierania organów, również od osób porywanych, nie skończył się w roku 2000 i trwa w dalszym ciągu. Być może nieco światła rzuci też dochodzenie przeciwko grupie aresztowanych w Stanach Zjednoczonych prominentnych rabinów oskarżonych m.in. o udział w międzynarodowym, zorganizowanym procederze pobierania i handlu organami ludzkimi.
Jest jednak niezwykle niepokojące, że środowiska żydowskie przyznają otwarcie na forum publicznym, że będą dążyły do zastraszenia świadków i osób prowadzących śledztwo. W sposób jasny przyznał to w programie radiowym Sam Hirsch, żydowski radny brooklyńskiej dzielnicy Borough Park, który powiedział, że informatorowi, którego zeznania doprowadziły do aresztowania rabinów powininna spotkać “zasłużona kara wobec przyjęcia roli donosiciela, określanego przez [talmudyczne] prawo Halachy jako Moser.” “Osoba ta powinna była być zabita.” – powiedział wprost parlamentarzysta żydowski Hirsch.
Proceder porywania Palestyńczyków miał mieć związek z serią zatrzymań dokonaną w Stanach Zjednoczonych osób podejrzanych o handel organami ludzkimi. Wśród zatrzymanych jest wielu rabinów oraz Levy Isaak Rosenbaum, który miał przyznać, że “Wszyscy dawcy pochodzili z Izraela”.
Profesor Nancy Scheper-Hughes z Uniwersytetu w Berkley, założycielka organizacji Organs Watch śledzącej nielegalne pozyskiwanie organów ludzkich powiedziała, iż “Rosenbaum należał do ogromnej, zorganizowanej siatki przestępczej trudniącej się handlem organami ludzkimi, z główną siedzibą w Izraelu, odpowiedzialnej za tysiące transakcji kupna-sprzedaży nerek, rocznie. [...] Rosenbaum to była właśnie ta osoba, której poszukiwałam przez ponad dziesięć lat. To ja podałam jego nazwisko do FBI.”
Jak donosi agencja Associated Press, izraelska stacja telewizyjna Channel 2 nadała nagrany w 2000 roku wywiad z szefem izraelskiego instytutu medycyny sądowej w Abu Kabir, dr. Jehuda Hiss, który przyznał, że “patolodzy dokonywali pobierania organów wewnętrznych od osób zmarłych, bez wiedzy i zgody rodzin”. W wywiadzie dr Hiss potwierdza, że dokonywano “pobierania rogówek oczu bez zwracania się do rodzin o pozwolenie”.
Przedstawiciel armii izraelskiej przyznał, że w instytucie w Abu Kabir w latach 1990. pobierano “skórę, rogówki, zastawki serca i kości od izraelskich żołnierzy, izraelskich obywateli, Palestyńczyków oraz od robotników pochodzących z innych państw”. Dr Hiss przyznał, że “praktyki te zakończono w roku 2000″. Tzw. Izraelskie Siły Obronne (IDF) wydały oświadczenie zacytowane przez izraelską telewizję, w którym przyznają się do prowadzenie nielegalnych praktyk pobierania organów wewnętrznych, lecz “ta działalność zakończyła się dziesięć lat temu i nie miała już później miejsca.”
Jakkolwiek w słynnym już artykule pt ‘Våra söner plundras på sina organ’ (“Oni pobierali organy od naszych synów”) w szwedzkiej prasie padają zarzuty o pobieraniu organów od uprowadzanych Palestyńczyków, to doniesienia agencji AP oraz przyznanie się armii izraelskiej dotyczą pobierania organów od osób już zmarłych. Bogaci jednak w doświadczenia systematycznych i często bezczelnych kłamstw i zaprzeczeń pochodzących ze strony izraelskiej i dotyczących wielu aspektów funkcjonowania tego państwa oraz ludobójczych działań armii izraelskiej, można wyrażać wątpliwości co do pełnej przejrzystości oświadczenia izraelskiego. Być może za jakiś czas okaże się, że proceder nielegalnego pobierania organów, również od osób porywanych, nie skończył się w roku 2000 i trwa w dalszym ciągu. Być może nieco światła rzuci też dochodzenie przeciwko grupie aresztowanych w Stanach Zjednoczonych prominentnych rabinów oskarżonych m.in. o udział w międzynarodowym, zorganizowanym procederze pobierania i handlu organami ludzkimi.
Jest jednak niezwykle niepokojące, że środowiska żydowskie przyznają otwarcie na forum publicznym, że będą dążyły do zastraszenia świadków i osób prowadzących śledztwo. W sposób jasny przyznał to w programie radiowym Sam Hirsch, żydowski radny brooklyńskiej dzielnicy Borough Park, który powiedział, że informatorowi, którego zeznania doprowadziły do aresztowania rabinów powininna spotkać “zasłużona kara wobec przyjęcia roli donosiciela, określanego przez [talmudyczne] prawo Halachy jako Moser.” “Osoba ta powinna była być zabita.” – powiedział wprost parlamentarzysta żydowski Hirsch.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz