sobota, 25 kwietnia 2009

Powstaje religijna koalicja przeciwko antysemityzmowi

Podobno niechęć do Żydów osiągnęła najwyższe rozmiary od czasów II wojny światowej. Dyrektor chrześcijańskiej „Europejskiej Koalicji dla Izraela (ECI)”, Tomas Sandell, opowiedział się za szeroką koalicją różnych religii przeciwko antysemityzmowi.
Powstaje szeroka koalicja przeciw antysemityzmowi. Czy jest taka potrzeba?Powstaje szeroka koalicja przeciw antysemityzmowi. Czy jest taka potrzeba?
- Wrogowie Izraela i narodu żydowskiego zjednoczyli się jak nigdy przedtem - powiedział na spotkaniu w Brukseli 30 marca Tomas Sandell. - Teraz liczy się stworzenie partnerstwa, obrona wartości europejskich i wspieranie narodu żydowskiego - tłumaczył Sandell podczas dyskusji panelowej z katolickim arcybiskupem Lyonu, Philippem Kardynałem Barbarinim, naczelnym rabinem Polski, Michaelem Schudrichem oraz Imamem Hassenem Chalghoumimem. Na konferencji stwierdzono, że antysemicka przemoc osiągnęła najwyższe rozmiary od czasów II wojny światowej. Żydzi zostali między innymi obciążeni odpowiedzialnością za międzynarodowy kryzys gospodarczy. - Przywódcy religijni nie mogą milczeć w momencie, gdy na europejskich ulicach Żydzi znów są zagrożeni - mówił dyrektor ECI.
Sandell zażądał, by Unia Europejska i organizacje społeczne trzymały się z dala od światowej konferencji ONZ w sprawie rasizmu, która ma się odbyć 20 kwietnia w Genf (Szwajcaria). - Nie wolno im przez swoją obecność legitymizować działań władz, które demonizują Izrael i chcą usunąć go z mapy. W projekcie rezolucji, przygotowanym między innymi przez Libię, Kubę i Iran, tylko jedno państwo jest zaznaczone jako „rasistowskie”. Jest nim Izrael. To jest nie do zaakceptowania - zdecydowanie oponował wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej, Jacques Barrot. Brukselska konferencja przeciwko antysemityzmowi została zainicjowana przez Europejski Kongres Żydów. Odbyła się pod patronatem szefa Europarlamentu, Hansa-Gert Pötteringa (CDU).
Ksek/Idea

Za: Fronda.pl

Jerozolima: Cenzura w Yad Vashem - pracownik zwolniony za mówienie o faktach historycznych

Centrum Yad Vashem w Jerozolimie zwolniło jednego ze swoich pracowników, który ośmielił się porównać cierpienia ofiar palestyńskich z cierpieniami ofiar Holokaustu.
29-letni Itamar Shapira, docent placówki edukacyjnej Holocaust Martyrs’ and Heroes’ Remembrance Authority i pracownik Yad Vashem od 3 i pół roku, został zwolniony przed żydowskimi świętami Paschy po tym jeden z nauczycieli jeshiwy doniósł przełożonym o sposobie prowadzenia przez Shapira wykładów.
W wywiadzie telefonicznym z pismem Haaretz, Shapira potwierdził, że prowadząc wycieczki mówił o masakrze w Deir Yassin dokonanej w 1948 roku przez tzw. żołnierzy walczących o niezależność Izraela. Deir Yassin jest symbolem, jednym z wielu miejscowości, gdzie żydowscy terroryści przeprowadzili czystki etniczne w bezwzględny sposób mordując setki bezbronnych Palestyńczyków, w tym kobiety i dzieci. W oficjalnej literaturze, o terrorystach żydowskich mówi się jako o “żołnierzach”, zaś o takich miejscach jak Deir Yassin nie wolno nawet wspominać.
“Yad Vashem mówi o o przybyciu ocalałych z Holokaustu do Izraela [...] a ja mówię, że ludzie żyli tu na tych ziemiach i wspominam, że miały tu miejsce inne nieszczęścia, które są dla innych narodów ważne.” - mówi Shapira.
Przedstawiciel potwierdził, że przypadek Shapira jest pierwszym w historii zwolnieniem z Yad Vashem dokonanym z motywów politycznych.
Dyrekcja Yad Vashem tłumaczy, że instytucja sprzeciwia się politycznemu wykorzystaniu Holokaustu, szczególnie przez pracującego u nich docenta. Według przedstawicieli Yad Vashem, instytucja zakłada, że Holokaust nie może być porównywany z jakimkolwiek wydarzeniem w historii.
Shapira wskazuje, że Yad Vashem wybiera tylko niektóre wydarzenia, które miały miejsce w tzw. wojnie o niepodległość Izraela. “To jest hipokryzja” - mówi Shapira - “Próbowałem tylko przekazać fakty, a nie wyciągać polityczne wnioski. Jeśli Yad Vashem decyduje się na ignorowanie faktów, na przykłąd masakry w Dir Yassin czy Nakba [termin stosowany przez Palestyńczyków na ich katastrofę, po 1948 roku], znaczy to, że obawiają się czegoś i że ich historyczne podejście jest wadliwe.”

Na podstawie Haaretz

Sąd w Londynie: Żydzi budujący domy wbrew prawu nie muszą obawiać się konsekwencji

.
Środowisko ortodoksyjnych Żydów w Wielkiej Brytanii, ucieszyło się na wieść o wydanym przez sąd werdykcie, zwalniającym Davida Kahna z obowiązku dostosowania swojego domu do obowiązych przepisów prawa budowlanego.
59-letni Kahn, handlarz brylantami, uniknął zapłacenia wysokiej kary w unikalnym i długo trwającym procesie z radą miasta. Kahn, przez sześć lat prowadził spór z radą Haringey Council, które nakazało mu przywrócenie jego domu w Tottenham, na północ od Londynu, w którym dokonał nielegalnie i wbrew prawu budowlanemu przeróbek, do stanu pierwotnego.
Rada wydała nakaz demontażu przybudówki, a sędzia Jeff Blacket skazał go na grzywnę w wysokości 2500 funtów. Sąd Wood Green Crown Court, rozpatrując sprawę 20 kwietnia br. odwrócił jednak decyzję, która mogła kosztować Davida Kahna w sumie 80 tysięcy funtów - bo tyle miał wynosić koszt przywrócenia domu do jego pierwotnego stanu.
Ita Symons, szefowa żydowskiej organizacji Agudas Israel Housing Association zarejestrowanej w Londynie, uradowana została tą, jak stwierdziła “wspaniałą wiadomością”. Nie omieszkała od razu wskazać, że w całej sprawie chodzi oczywiście o nic innego, tylko o formę prześladowania Żydów.
“Życie pana Kahna byłoby zdewastowane przez tą okropną radę miejską. Oni po prostu chcieli użyć tego przypadku jako test, jak można byłoby uderzyć w inne żydowskie rodziny.” - powiedziała Symons. Ale, zdaniem pani Symons “Sprawiedliwość zwyciężyła [bo] oni posłużyli się przypadkiem żydowskiej społeczności. Czujemy ulgę w związku z pozytywnym zakończeniem.”

Na podstawie Jewish Community

środa, 22 kwietnia 2009

Socjalistyczny rząd węgierski: Zakazać “negowania Holokaustu”

Węgierski socjalistyczny rząd wezwał parlamentarzystów do zmiany przepisów i wprowadzenie zakazu tzw. negowania Holokaustu.
Minister Edukacji i Kultury, Istvan Hiller powiedział 20 kwietnia br. w wywiadzie dla węgierskiej agencji informacyjnej MTI, że “jest obowiązkiem demokratycznym wprowadzenie zakazu negowania Holokaustu”. Hiller podkreślił, że Węgry powinny dołączyć do wielu krajów europejskich, w których obowiązują już przepisy penalizujące “negowanie Holokaustu”, i że w sprawie niektórych pytań “nie powinno być miejsca na kompromis”.
Ministrowi Hiller wtóruje Ildiko Lendvai, obecnie przewodnicząca Węgierskiej Partii Socjalistycznej, a w czasach stalinowskich wierna działaczka partii komunistycznej, która powiedziała, że “negowanie Holokaustu nie powinno w żadnym kraju europejskim być niekaralne”.
Na ulicach Budapesztu, w sobotę, 18 kwietnia br. odbył się protest i przemarsz narodowych i patriotycznych organizacji węgierskich, protestujących przeciwko “dyktaturze syjonistycznej”. Media zupełnie zignorowały to wydarzenie, które jednak rozjuszyło prosyjonistycznych działaczy.
Na Węgrzech rządzi obecnie socjalistyczna partia Magyar Szocialista Párt, należąca do Międzynarodówki Socjalistycznej, tworu kontynuującego ideały bolszewicko-żydowskej rewolucji w Rosji i wielu krajach świata oraz walkę z porządkiem chrześcijańskim.

Na podstawie UPI

Izrael sięga po zaskakujące środki w walce z Iranem

Homoseksualiści i środowiska żydowskie. Te “bojówki” chce wykorzystać rząd w Tel - Awiwie w nowej kampanii antyirańskiej. W opinii izraelskich polityków negowanie holokaustu i uciskanie mniejszości seksualnych jest bardziej niebezpieczne niż irański program atomowy?
Czy środowiska homoseksualne staną się sojusznikami Izraela?
Izrael chce pokazać Europejczykom jakim niebezpiecznym krajem jest Iran. W kampanii mającej odsłonić „prawdziwą twarz” Iranu, politycy zwracają się do homoseksualistów.
Ta nowa kampania izraelska skierowana przeciwko Iranowi, przybiera bardziej wyrafinowaną formę. Tel Awiw nie będzie - tak jak dotąd - podkreślał zagrożenia ze strony irańskiego potencjału atomowego. Teraz władze izraelskie skupią się na łamaniu praw człowieka i prześladowaniu mniejszości, głównie seksualnych.
- Musimy stworzyć na świecie, a przede wszystkim w Europie atmosferę , która pozwoli na ostrzejszą politykę wobec Iranu. Chodzi głównie o kroki ekonomiczne - mówi dziennikowi „Haaretz” wysoko postawiony izraelski polityk.
Cały pomysł izraelskich władz opiera się na tym, że w Iranie stosunki homoseksualne są karane śmiercią.
Jednak izraelskie władze w kampanii antyirańskiej chcą się posłużyć nie tylko homoseksualistami. Liczą także na środowiska żydowskie. Mają nadzieję, że podchwycą one negowanie holocaustu i antysemityzm, o które często posądzane są władze w Teheranie.


Za: Fronda.pl

Lusia Ogińska: Synagoga rzymsko-katolicka

Tak jak wspomniałam w ostatnim felietonie – w związku z Drogą Krzyżową - odwiedziłam wiele parafii. Byłam w Raszynie, Kulkówce, Milanówku, Płoniawach, Komorowie, Siemiatyczach, Michałowicach… o tym już pisałam, jednak nie wspomniałam, że otrzymałam także zaproszenie na rozmowę do Nadarzyna pod Warszawą. Ksiądz proboszcz Andrzej Wieczorek zaproponował, abym przyjechała w niedzielę 22 lutego na Mszę Świętą o godzinie 12. Wielkie było moje zdziwienie, gdy po wejściu do świątyni pierwszą rzeczą która rzuciła mi się w oczy to była… monstrualna menora przed ołtarzem!!! Zapalona, jaśniała żywym światłem nad rozmodlonymi owieczkami… Menora, jak wiemy jest jednym z głównych symboli judaizmu, starałam się wiec dociec, co ma wspólnego z katolickim kościołem - być może ma owieczkom przypominać kto jest naprawdę odpowiedzialny za śmierć Mesjasza! Jak się później okazało - nic bardziej mylnego ponieważ nawet Tabernakulum w którym złożono Eucharystię było ledwo widoczne, ukryte wstydliwie w ciemnej kościelnej głębi, być może po to by zachować odpowiednie „ekumeniczne” proporcje!
Po mszy ksiądz zaprosił mnie do swojej kancelarii. Dalej naiwnie sądziłam, że porozmawiam z proboszczem właśnie o Drodze Krzyżowej i o ewentualnym terminie jej zaprezentowania… Ksiądz usiadł za biurkiem, spojrzał na mnie jak żaba na latawiec, lekko wydął usta i rzekł:
- No.. to co mi tutaj przedstawiono, ta „Via Crucis” na płycie, nie do końca jest w porządku!
- To znaczy? Nie rozumiem! Czy ksiądz wysłuchał całą płytę?
- Nie, nie… Nie całą, tylko fragmenty, fragmenty, no ale to jest antysemickie, przyzna pani!- Proszę księdza! Rozważania moje w tym dziele opierałam wyłącznie na Ewangelii! Po za tym konsultowałam każdy utwór z ojcem profesorem Krąpcem…
- Nie ma to znaczenia! Bo widzi pani, Droga Krzyżowa, tradycja Drogi Krzyżowej prowadziła właśnie do antysemityzmu…
- Jednak ojciec profesor… - bąkałam – ja mam listy od biskupów, od blisko 50 biskupów, łącznie z listem od prymasa Glempa. Oni wszyscy ten utwór wysoko ocenili, a przecież biskupi… znają się na teologii? Prawda?
- To nie ma żadnego znaczenia!
- Listy biskupów?- Tak!
- Opinia biskupów?- Tak!… To znaczy opinia ma znaczenie… no ale mnie to nie interesuje!
- Proszę księdza, papież Benedykt XVI apelował o to, aby świeccy również ewangelizowali i to jest moja odpowiedź na ten apel!Ksiądz już nie słuchał, widocznie nie tylko listy biskupów go nie interesowały, ale i apel papieża też!

Wyszłam! I dopiero teraz dostrzegłam, że na terenie kościoła w Nadarzynie stoi ogromny, ( i jak się później dowiedziałam) największy w Europie ośrodek świadków Jehowy! Budynek ten nie jest ogrodzony, stoi obok kościoła i ci którzy w Jezusa – Mesjasza nie wierzą jak widać (dzięki proboszczowi w Nadarzynie) skutecznie, zmieniają kościół katolicki na „synagogę rzymskokatolicką”! Dzielą się terenem - a łączą myśleniem?!
Dlatego po tym całym zdarzeniu, zupełnie nie zaskoczyła mnie kuriozalna wypowiedź abp Nycza, który w wywiadzie udzielonym „Niedzieli” stwierdził: „Współczesny kościół nie potrzebuje przywódcy, kogoś na wzór kard. Wyszyńskiego”
Tak, tak! Jaki pan, taki kram! Kościół nie potrzebuje kardynała Wyszyńskiego, kościół potrzebuje menor, które swoim światłem rozjaśnią nasze zaściankowe, katolickie umysły i w Roku Świętego Pawła udowodnią, że ani słowa biskupów, ani prymasów, ani papieża, a nawet samego Apostoła Pawła nic nie znaczą… Bo jak odczytać postawę w/w księdza i jego metropolity - także przecież odpowiedzialnego za przymuszanie wiernych do modlenia się przed niechrześcijańskim symbolem – wobec słów Apostoła Pawła w Drugim Liście do Koryntian:

„ Nie ciągnijcie jarzma z niewiernymi.Abowiem co za uczestnictwo sprawiedliwości z nieprawością?Abo co za towarzystwo światłości z ciemnościami?Abo co za zgoda Chrystusowi z Belialem?Abo co za cześć wiernemu z niewiernym?A co za zgoda Kościołowi Bożemu z bałwanami?”


Z uszanowaniemLusia Ogińska
Za: Dziennik gajowego Maruchy

niedziela, 19 kwietnia 2009

Sąd w Australii: Dr Toben winnym “zaprzeczania Holokaustowi” i “obrażania Żydów”



Sąd federalny w Australii uznał winnym dr. Geralda Fredericka Tobena za niezastosowanie się do wcześniejszego wyroku sądowego nakazującego wycofanie ze swoich stron internetowych “materiału obrażającego Żydów i zaprzeczającego Holokaustowi”.
Dr Toben został skazany w 2002 roku za publikowanie na stronie internetowej Instytutu Adelajdy (Adelaide Institute) materiałów określanych jako antysemickie, obraźliwe dla Żydów i negujące Holokaust. Dr Toben twierdzi natomiast, że publikowane przez niego informacje wskazują jedynie na wiele niejasności dotyczących niektórych aspektów II wojny światowej, znanych pod pojęciem “Holokaustu” i tym bardziej ma prawo do ich publikowania w ramach wolności wypowiedzi.
Sędziemi Bruce Lander pojęcie wolności wypowiedzi jest jednak obce, szczególnie wobec tematyki “Holokaustu”. Powiedział on, że wolność wypowiedzi “nie obejmuje wolności do publikowania materiałów rozmyślnie stworzonych celem obrażania, znieważania lub zastraszania osób, ze względu na ich rasę, pochodzenie narodowe etniczne czy kolor skóry.” Sędzia Lander nie był w stanie określić jaki związek ma publikowanie materiałów historycznych oraz ich interpretacja ze “znieważaniem” czy “antysemityzmem”.
Dr Toben w wywiadzie dla Australian Broadcasting Corporation powiedział, że nie żałuje swoich decyzji i działania. Wyrok spodziewany jest pod koniec kwietnia.
64-letni dr Gerald Fredrick Toben jest od wielu lat nękany przez środowiska żydowskie w Australii i ściagny za publikowanie na swojej stronie internetowej materiałów podważających oficjanie głoszoną wersję wydarzeń dotyczącą tzw. zagłady Żydów podczas II wojny swiatowej. W 1999 roku skazany został za “negowanie Holokaustu” w Niemczech.
Toben zatrzymany został w październiku ubiegłego roku na lotnisku w Londynie na wniosek niemieckiego sądu oraz wydanego pod naciskiem kół żydowskich Europejskiego Nakazu Aresztowania z oskarżenia o “negowanie Holokaustu”. Ku rozpaczy żydowskich działaczy oraz prokuratory niemieckiej, sąd w Wielkiej Brytanii wypuścił Tobena z aresztu. Władze niemieckie zapowiedziały jednak dalsze kontynuowanie procesu. Jak powiedział prokurator Andreas Grossmann z prokuratury w Mannheim “jakkolwiek Anglia nie dokonała ekstradycji, to my będziemy kontynuowali prowadzenie prób aresztowania go w innych krajach.”
Dr filozofii Frederick Toben, wykładowca na wielu uniwerstytetach na świecie i twórca Instytutu Adelajdy (Adelaide Institute), od 1996 roku nękany jest przez “demokratyczne” środowiska w Australii nieustannymi procesami sądowymi. Na swojej stronie internetowej (www.adelaideinstitute.org) przypomina on, że wydany przez australijski sąd federalny wyrok zabrania mu zadawania pytań i negowania:

Na podstawie AFP




Dekalog niewygodnych faktów dotyczących Holokaustu

1) W 1919 r. Martin Glynn, gubernator Stanu Nowy Jork, opisywał w swoich publikacjach “holocaust sześciu milionów Żydów i 800 tys. żydowskich dzieci”, spowodowany przez “tyranię wojny i pragnienie żydowskiej krwi” w Polsce i na Ukrainie. W tym samym czasie The New York Times oraz inne żydowskie media donosiły, że Żydów palono całymi tysiącami żywcem w synagogach (później się okazało, że Żydzi wraz ze swoimi synagogami przetrwali nietknięci I wojnę światową). Dlatego też, tacy przywódcy jak Roosevelt, Churchill, Eisenhower czy Pius XII, pamiętając o tej fikcji, byli ostrożniejsi i nie wspominali już o 6 milionach ofiar Holocaustu przez duże “H”, które miały zginąć w czasie II wojny światowej, zwanym również Hubrn w jiddisz lub Shoa po hebrajsku

2) Zdjęcia o wysokiej rozdzielczości, wykonywane przez amerykańskie samoloty zwiadowcze nad niemieckimi nazistowskimi obozami koncentracyjnymi oraz nad innymi miejscami, gdzie dokonano masowych zbrodni, wykazują, że liczby ofiar były od 100 do 1 tys. razy mniejsze niż to zeznawali naoczni świadkowie lub wykazywali historycy Holocaustu oraz inne autorytety. Np. masowe groby w Babim Jarze koło Kijowa na Ukrainie mogły pomieścić maksimum 2400 ciał (a nie jak twierdzono 250 tys.). Natomiast w obozie zagłady w Treblince koło Warszawy (w Polsce) około 4 tys (a nie jak twierdzono 900 tys. do 3,5 mln).

3) Po 2,5 mln zabitych przez rozstrzelanie, następne miejsce zajmują ofiary Holocaustu zagazowane za pomocą spalin z silników Diesla (ponad 2 mln). Patric Buchanan ujawnił w 1993 r. znane w środowiskach specjalistów patologów fakty (“Narzędzie masowych mordów, które nie może zabić”), potwierdzone przez Amerykańską Agencję Ochrony Środowiska, wg których wdychanie spalin samochodowych nie może być uznane za przyczynę masowych zgonów. Warto tutaj przypomnieć przypadek 450 amerykańskich dzieci, które zostały zablokowane w pociągu w tunelu kolejowym pod Waszyngtonem przez 90 minut w spalinach i wszystkie wyszły cało z wypadku.

4) Cyklon B, środek powszechnie na świecie używany do fumigacji, pozostawia na ścianach grubą, niebieską warstwę żelazocjanków. Jednakże, w Auschwitz-Birkenau praktycznie nie znaleziono takich śladów na cegłach i płytach pochodzących ze śmiercionośnych komór gazowych. Podważa to twierdzenie o zagazowaniu 600 tys. Żydów w dwóch komorach krematoriów w Auschwitz-Birkenau.

5) Zdjęcia z niemieckich obozów koncentracyjnych, zrobione przez żołnierzy alianckich, którzy je wyzwolili, pokazują więźniów (w tym dzieci żydowskie) w niezłej kondycji fizycznej. Powszechnie znany obraz zwałów trupów (żaden z nich nie miał oznak wycieńczenia z powodu głodu), spychanych do masowych grobów przez brytyjskie buldożery w obozie Bergen-Belsen, to rezultat wysokiej śmiertelności wśrod więźniów obozu, spowodowanej działalnością angielskich studentów medycyny, którzy leczyli więźniów obozu z tyfusu i dezynterii, podając im sproszkowane mleko, zamiast kostkek cukru i ziarenek soli z przegotowaną wodą, jak to robili nazistowscy sprytni doktorzy.

6) Zdjęcia z dnia wyzwolenia Dachau, zrobione przez żołnierzy US Signal Corps, ukazują setki odprężonych więźniów, którzy ignorują dostawę 3 tys. bochenków chleba przez amerykańskie ciężarówki i domagają się natarczywie papierosów, które rozdają amerykańscy oficerowie. Zdjęcia te mogą być dowodem, że w nazistowskich obozach koncentracyjnych nie było głodu. Natomiast na masową skalę występowało odwodnienie organizmu przy biegunkach, które spowodowane były brakiem czystej wody. Alianci z premedytacją bombardowali bowiem ujęcia wody pitnej, filtry i stacje sieci elektrycznej w Niemczech. Dla kontrastu trzeba to porównać ze zdjęciami opuchłych z głodu jeńców konfederackich w obozach Unii w czasie wojny domowej 1863-65 w USA, gdzie na skutek niewyobrażalnego zatłoczenia oraz makabrycznych warunków sanitarnych umierali oni masowo.

7) W edycji Encyclopedia Britannica z 1956 r. szanowany rabin Jacob Marcus, twórca American Jewish Historical Society oraz dziekan Hebrew Union College, napisał, że większość Żydów europejskich zostało wywiezionych przez nazistów w nieludzkich warunkach do pracy na wschodzie, gdzie wielu zmarło. Jednakże, pamiętając o propagandzie “holocaustu” z I wojny światowej, rabin Marcus zignorował oskarżenia Międzynarodowego Trybunału Wojskowego w Norymberdze (1945-48) o ludobójstwo.

8) Po to, aby zapobiec fatalnym skutkom terroru jaki wystąpił w wojnie francusko-pruskiej w 1871 r. oraz w czasie innych konfliktów w tym czasie, uchwalono Konwencję Haską (1905) i Genewską (1921), dotycząca sposobu prowadzenia wojny. Artykuły tych konwencji dopuszczały możliwość wykonania egzekucji cywilów schwytanych z bronią w ręku oraz tych, którzy wspierali podziemny opór. Dlatego w niemieckich filmach dokumentalnych można obejrzeć chwytające za serce sceny publicznego wieszania lub rozstrzeliwania takich przestępców (alianci również dokonywali egzekucji młodocianych Niemców, schwytanych na terenach okupowanych). Konwencja Genewska z 1949 r. anulowała te artykuły, dlatego Amerykanie pozwalali żołnierzom armii południowokoreańskiej na masowe rozstrzeliwanie wziętych do niewoli jeńców północnokoreańskich (włączając w to cywilów). Obecnie Amerykanie przywrócili możliwość torturowania “terrorystów”, jak to miało miejsce w więzieniu Abu Graib.

9) W 1979 r. profesor psychologii na Uniwersytecie w Oklahomie, amerykański Żyd, Howard Stein opisał syndrom “zbiorowej fantazji żydowskiego męczeństwa i wszechmocy” jako sposobu “przetrwania przez prześladowanie”. W 1991 r. największy autorytet w zakresie Holocaustu II wojny światowej, historyk prof. Raul Hilberg, publicznie zakwestionował zeznania naocznych świadków i oświadczył dla Cleveland Jewish News, że dla niego liczą się tylko fakty. W eseju opublikowanym w New York Times z 1 stycznia 1994 r. uznał “syndrom ocalałego z Holocaustu” jako przyczynę fałszywych wspomnień ofiar II wojny światowej. Dotychczas, conajmniej kilkanaście takich wspomnień uznano za “mistyfikacje”. Na Internecie na początku 2009 r. znalazłem ponad 5 tys. krytycznych postów, poddających w wątpliwość nieomal religijną wiarę w ideę Holocaustu. W tym samym czasie kilkanaście szeroko promowanych przez media światowe “wspomnień” autorów ocalałych z Holocaustu zostało uznanych przez autorytety za fałszerstwa Holocaustu.

10) 2003 roku, w 58 lat po zakończeniu II wojny światowej, izraelscy demografowie ujawnili, że nadal żyje na całym świecie ponad 1 mln Żydów, zarejestrowanych jako “ofiary Holocaustu”, którzy czekają na zasiłki z funduszy na pomoc humanitarną. Można stąd wyciągnąć wniosek, że conajmniej 2 mln żydowskich nastolatków, dzieci i niemowląt, które nie mogły być użyte do ciężkiej pracy fizycznej, a więc powinny być przeznaczone do likwidacji, przeżyło Holocaust. Zakładając średnią długość życia na 70 lat, można uznać, że te 1 mln 100 tys. zarejestrowanych “ocalałych z Holocaustu” to najmłodsza grupa z 12 mln Żydów jacy pozostawali ciągle przy życiu w Europie w 1945 r., a którzy w rzeczywistości nie byli poddani nazistowskiej eksterminacji, jak się powszechnie uważa. Paradoksalnie, izraelscy demografowie oraz pracownicy socjalni stali się najpoważniejszymi “podważającymi Holocaust” (Holocaust Deniers).


J. Kamola, Posted by The_West
Tłumaczył Stanisław Terlecki
Za: Patriotyczny Ruch Polski - wicipolskie.org

Uwagi patrioty amerykańskiego na wiadomość o otwarciu kolejnego Muzeum Holokaustu

W miejscowości Skokie na przedmieściach Chicago w stanie Illinois, dokonane zostanie uroczyste otwarcie kolejnego “Muzeum Holokaustu”. Poniżej przytaczamy list Michael Rivero, dziennikarza, komenatora radiowego, edytora anty-neokonserwatywnej strony Whatreallyhappened.

Każde Muzeum Holokaustu jest pomnikiem pamięci osób, które odrzuciły możliwość postawienia się przeciwko tyrani rządu i stanięcia we własnej obronie, lecz zamiast tego domagają się od reszty świata, aby ich teraz ochraniać!
Każde Muzeum Holokaustu jest przypomnieniem osób, które wybrały bierność i ciszę, nawet w czasie gdy ich sąsiedzi byli wyłapywani i zesyłani do obozów pracy przymusowej. Każde Muzeum Holokaustu jest przypomniemiem tego, że wszyscy Żydzi mogli postawić się w oporze przeciwko Hiterowi i powstrzymać go, lecz zdecydowali aby tego nie uczynić.
Czy jest to zatem ten ideał, który mamy przekazywać swoim dzieciom poprzez takie muzea? Aby godzić się, aby iść z prądem, aby pokornie przestrzegać każdego nakazu, abu kłaniać się, nawet wtedy gdy przywódcy państwowi kroczą niebiezpieczną i destrukcyjną drogą?
Izrael domaga się pieniędzy i bezwarunkowego wsparcia od reszty świata twierdząc, że “my” zezwoliliśmy na to co się stało. Ale prawda jest inna: czy to ci ludzie, ci którzy mieszkali wtedy w Niemczech, najbliżej tych dokonywanych przestępstw, nie są właśnie odpowiedzialni za “to”, cokolwiek by “to” nie oznaczało?
Każde Muzeum Holokaustu jest próbą przepisania historii, przeniesienia odpowiedzialności za bierność ludzi, na resztę świata. A gdzie są muzem w każdym mieście amerykańskim, muzea tych żołnierzy amerykańskich, który właśnie wkroczyli, często za cenę swojego życia, aby zatrzymać Hitlera przed wypełnieniem jego planów, jakiekolwiek by one nie były?
Dlaczego nie widzimy takich muzeów w każdym mieście amerykańskim? Czy życie Amerykanów jest jakby mniej ważne?


Michael Rivero


na podstawie WhatReallyHappend

czwartek, 9 kwietnia 2009

Wzrost antysemityzmu w czasie kryzysu

Antysemityzm wzmógł się od czasu, gdy podstawowe nauki Talmudu zostały rozpowszechnione w Europie i ludzie dowiedzieli się o podstawowym założeniu Talmudu, że dziesięć przykazań stosuje się tylko do Żydów, a nie do nie-Żydów, których Żydzi mogą traktować jak bydło. W tym stanie rzeczy słowo „perfidia” nabrało dzisiejszego znaczenia, zwłaszcza w czasie, kiedy Żydzi dominują politykę monetarną USA i cykle cen na giełdzie nowojorskiej.
Żydzi wprowadzili do Europy lichwę i procent składany. Osiągnęli oni kontrolę nad elitą finansową po rewolucji przemysłowej, od początku dziewiętnastego wieku, zwłaszcza po skutecznym narzuceniu swojej kontroli nad bankami centralnym USA i W.Brytanii. Stało się tak mimo wyraźnego zakazu konstytucji USA, która stwierdza, że wyłącznie Kongres ma prawo do produkowania pieniądzy jak też to , że pieniądz musi opierać się na parytecie złota lub srebra. Z tego powodu banknoty drukowane przez prywatny Federal Reserve Bank są nielegalne według konstytucji USA.
Federal Reserve Bank (the Fed) nie jest bardziej „federalny” niż firma Fedral Express, mimo tego, że co pewien czas rząd federalny zatwierdza, ale nie mianuje, jednego z bankierów na prezesa tego kartelu bankowego, który drukuje banknoty, niby w imię Kongresu i wytwarza „banknoty z powietrza” w formie wielkiej ilości banknotów dolarowych, które to banknoty pożycza na procent składany rządowi federalnemu. „The Fed” stworzył lobby, które skutecznie żądało wprowadzenia podatku dochodowego w 1913 roku.
Wydrukowanie każdego dolara jest jednoczesnym powiększeniem długu narodowego w USA, ponieważ waluta amerykańska nie ma oparcia ani w złocie ani w srebrze, ma natomiast oparcie jako dług skarbu USA. Obecny kryzys kredytu ma miejsce wśród morza długów państwowych i prywatnych, których wszystkich nie można spłacić w epoce „ułamkowych rezerw bankowych” co znaczy w czasie, kiedy banki pożyczają wielokrotnie więcej pieniędzy niż mają w depozytach.
Żydowscy finansiści są obecnie znowu widziani jako „zorganizowani oszuści.” Na przykład autor Ira Stoll, historyk, opisał w The Wall Street Journal z 7 kwietnia 2009, jak idąc ulicą słyszał przechodnia wyklinającego do telefonu komórkowego na „Żydów-bankierów z Wall Street.” Opisał on w tym artykule jak „ludzie nadal obwiniają Żydów za grzechy kapitalizmu,” pod ogólnym tytułem „Antysemityzm i kryzys ekonomiczny.”
Inny Żyd, Robert Reich, były minister pracy USA, narzeka, że: „Według historii wyklinanie przeciwko wyzyskowi i pasożytnictwu Żydów, jest najbardziej skuteczne, wtedy kiedy ludzie cierpią z powodu kryzysu”, ponieważ szerzy się przekonanie, że finansiści żydowscy wywołują kryzys i zarabiają tak w czasie spadku wartości udziałów na giełdzie, jak i w czasie wzrostu tych wartości.Żydzi kontrolujący politykę monetarną za pomocą kontrolowania ilości drukowanych przez nich banknotów i decydują o kryzysie, czy wzrasta, czy też zbliża się tu końcowi.
Kiedy w latach 1930. Niemcy cierpiały nadal od 1923 roku, na zapaść gospodarczą z powodu kryzysu, naziści mówili, że kryzys ten spowodowali Żydzi i w ten sposób doszli oni do władzy w Berlinie. Obecnie Żydzi, tacy jak Ariel Sharon, chwalą się, że Żydzi są przy władzy w USA i że jednocześnie mają swój permanentny azyl w Izraelu.
Tysiąc lat temu, kiedy nawróceni rabini przetłumaczyli na łacinę, arkana Talmudu, wówczas doszło do pogromów, zwłaszcza w czasie wypraw krzyżowych. Pamięć o pomocy Żydów dla Maurów, w czasie podboju Hiszpanii, przyczyniła się później do wypędzenia Żydów z Hiszpanii w 1496 roku, kiedy fala żydostwa szukała schronienia w autonomii żydowskiej w Polsce, gdzie Żydzi prosperowali, żyjąc według nauk Talmudu, kosztem chłopów, naturalnie nie-Żydów.
Z końcem złotej dekady eksploatacji Ukrainy przez arendarzy żydowskich, wybuchło powstanie Chmielnickiego w 1648 roku i bankierzy żydowscy uważali, że nieuniknione jest wypędzanie Żydów z Polski, według profesora Izraela Shahak’a. Wówczas bankierzy żydowscy zaczęli wywozić kapitał z Polski do Berlina, gdzie w 1701 roku powstało Królestwo Prus, inicjator rozbiorów polski w latach 1762-95.
Obecnie według sondaży opinii w Hiszpanii, 74% ludności uważa, że Żydzi kontrolują międzynarodowe instytucje finansowe, podczas gdy 67% Węgrów jest przekonanych, że Żydzi „mają za dużo znaczenia w świecie biznesu”. Natomiast „National Journal”, piórem byłego analityka wywiadu w CIA, Michael’a Scheuer’a, profesora w Georgetown University, krytykuje „żydowską piątą kolumnę w USA,” która działa na szkodę Ameryki.” Według Ira Stoll, w USA ludzie często przeklinają „świnie żydowskie” i „syjonistyczny bank Federal Reserve”.
Mimo tego, że od ponad 40 lat Izrael ma monopol bomb nuklearnych na Bliskim Wschodzie i tym arsenałem Żydzi szantażują Arabów, teraz szerzy się propaganda, że jeżeli Iran zbuduje pierwszą bombę nuklearną, to tym samym jakoby Iran będzie „zagrożeniem bytu Izraela”, mimo tego, że faktycznie Izrael jest uzbrojony w setki bomb nuklearnych.
Przewaga Żydów w wśród prawników i lekarzy w USA, nasuwa porównanie Yuri Siskine, autorowi książki „Wiek (dominowany przez) Żydów”, z Wiedniem, gdzie dominowali Żydzi-finansiści w 1900 roku. Natomiast w Republice Weimarskiej, gdzie Żydzi byli ministrami finansów i spraw zagranicznych, fakt ten według Siskine, umożliwił dojście do władzy Hitlera.
Według żydowskiej przepowiedni: „Każde pokolenie, co roku zbuntuje się przeciwko Żydom i będzie chciało ich zniszczyć”. Według autora tego artykułu, Ira Stoll, w bieżącym roku przepowiednia ta jest szczególnie groźna, ponieważ w czasie kryzysu rośnie antysemityzm na świecie.

Iwo Cyprian Pogonowski

Za: pogonowski.com

niedziela, 5 kwietnia 2009

Hitler o Polakach


Władze amerykańskie znalazły po wojnie w jednym z bunkrów frankfurckich tajny memoriał Adolfa Hitlera do Heinricha Himmlera z 4 marca 1944 roku. Zawarł w nim zdumiewającą apologię narodu polskiego.
W polskim internecie furorę robi wycinek prasowy z “Głosu Wielkopolski” z 1947 roku, który powołując się na istniejącą wówczas agencję United Press przywołuje szokujące słowa Adolfa Hitlera:
„Polacy są najbardziej inteligentnym narodem ze wszystkich, z którymi spotkali się Niemcy podczas tej wojny w Europie… Polacy według mojej opinii, oraz na podstawie obserwacji i meldunków z Generalnej Gubernii, są jedynym narodem w Europie, który łączy w sobie wysoką inteligencję z niesłychanym sprytem. Jest to najzdolniejszy naród w Europie, ponieważ żyjąc ciągle w niesłychanie trudnych warunkach politycznych, wyrobił w sobie wielki rozsądek życiowy, nigdzie niespotykany.
Na podstawie ostatnich badań, powadzonych przez Reichsrassenamt uczeni niemieccy doszli do przekonania, że Polacy powinni być asymilowani do społeczności niemieckiej jako element wartościowy rasowo. Uczeni nasi doszli do wniosku, że połączenie niemieckiej systematyczności z polotem Polaków dałoby doskonałe wyniki”