Claudio Moffa – wykładowca na wydziale nauk politycznych włoskiej uczelni – dużą część swego wystąpienia poświęcił właśnie krytyce ścigania osób, które podają w wątpliwość zagładę narodu żydowskiego w czasie II wojny światowej. Podał przykład nauczyciela rzymskiego liceum, który po wyrażeniu opinii, że młodzież niepotrzebnie masowo jeździ do obozu w Auschwitz, został zawieszony na pół roku. W Niemczech jest jeszcze gorzej, bo można iść za to do więzienia – powiedział Moffa, który nagranie swego wykładu umieścił sam w internecie. Stwierdza w nim m. in., że “wolno powątpiewać w pamięć niektórych świadków, prawdziwych lub rzekomych, ponieważ wspomnienia swoje napisali po tak długim czasie od wydarzeń”.
Tezy głoszone na Uniwersytecie w Teramo spotkały się z energicznym protestem Związku Żydów Włoskich. Przypomina on, że „podawanie w wątpliwość bądź negowanie zagłady stanowi obrazę jej ofiar”.
http://stooq.pl/n/?f=369184&c=0&p=4
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz